Odpowiedz do: Utknąłem w martwym punkcie – pomocy.
Strona główna › Fora › Poszukiwania › Utknąłem w martwym punkcie – pomocy. › Odpowiedz do: Utknąłem w martwym punkcie – pomocy.
Byłem w USC kilka razy osobiście.Za pierwszym razem zostałem poinformowany że „My” nie jesteśmy od szukania.Ale jedna z Pań ulitowała się i znalazła kilka interesujących mnie dokumentów,pozwoliła nawet zrobić fotokopie.Informacje które otrzymałem były połowiczne,dziadek miał czworo rodzeństwa a dostałem info tylko o dwojgu.Napisałem za kilka dni maila do USC z prośba o odszukanie dalszych interesujących mnie informacji.nie dostałem do teraz żadnej konkretnej odpowiedzi.W miedzy czasie byłem znowu osobiście w USC aby się czegoś dowiedzieć,niestety panie nie znalazły czasu aby zerknąć do jakiejkolwiek księgi.Pózniej dzwoniłem z prosbą o odszukanie aktów zgonu pradziadków,po kilku dniach czekania zadzwoniłem ponownie i otrzymałem informacje że w/w aktów w USC nie ma.Nie wierzę że moi pradziadkowie postanowili umrzeć nie wiadomo czemu poza swoim miejscem zamieszkania.Pradziadek umarł wcześniej,w 1935 już nie żył.Nie znam żadnych dat jeśli chodzi o moich prtadziadków,nie wiem kiedy urodzeni,nie wiem kiedy i gdzie był ślub,ano kiedy zmarli.Wiem że to nie łatwe odszukać w księgach konkretnego człowieka o ile nie ma skorowidza,ale to kwestia dobrej woli,czy checi pomocy drugiemu człowiekowi.Nie wierzę że panie z USC Siemianowice mają tyle pracy że nie mają czasu aby zerknąć w akta,troszke poszukać.Na mojego maila do USC w Mikołowie odpowiedź otrzymałem w pół godziny.