Oczywiście może Pan podać moje imię i nazwisko. Muszę przyznać, że zaciekawiła mnie ta historia z tymi dwoma Henrykami Czarneckimi. Zastanowił mnie tylko fakt, dlaczego wszystkie osoby, które umieszczały biogramy Henryka Czarneckiego w swoich słownikach, nie zadały sobie trudu by sprawdzić kiedy się on urodził i zmarł, a zamiast tego podawały jakieś przybliżone daty zapewne obliczane na chybił trafił.