Odpowiedz do: Geneza nazwisk
Strona główna › Fora › Towarzyskie › Geneza nazwisk › Odpowiedz do: Geneza nazwisk
Temat jest nie tylko pasjonujący, ale i złożony.
Aby do niego uczciwie podejść, należałoby najpierw odrzucić ideologie i aprioryzmy.
Następnie ustalić, jaki okres historyczny nas interesuje.
Moim zdaniem, należałoby sięgnąć znacznie głębiej, tj. czasowo wcześniej, niż XVII, czy XVIII w.
W naszych rozważaniach przydatna będzie znajomość języka staropolskiego i występujące różnice językowe między Królestwem Polskim a Śląskiem. Należy pamiętać, że po rozbiciu dzielnicowym i politycznym oderwaniu od macierzy (XIV w.), w miarę jednorodny do tego momentu język staropolski dla wszystkich dzielnic polskich, na Śląsku zaczął nabierać charakterystycznych, widocznych w powoli tworzących się dialektach (w konsekwencji gwarze śląskiej – przez Krzysztofa nazwanej nie wiedzieć czemu „mową śląską”, choć wiadomo powszechnie, że gwara śląska jest częścią języka polskiego), elementów odrębnych (specyficznych, uwarunkowanych przynależnością polityczną i migracjami ludności oraz od XVIII w. rozwijającym się przemysłem).
Nie można zapomnieć także, że dopiero zwiększająca się liczba mieszkańców w konsekwencji doprowadziła do sytuacji, że oprócz imion, konieczne było nadawanie także nazwisk (przede wszystkim odimiennych, przezwiskowych, czy związanych z wykonywanym zawodem, itd.).
Proces tworzenia nazwisk był długi (przyjmuje się, że trwał od średniowiecza do XIX wieku). Początkowo obejmował warstwy wyższe społeczeństwa (szlachta, magnateria), następnie patrycjat miejski, by od XVI/ XVII wieku powoli obejmować także warstwy niższe (chłopów), choć jeszcze w XVIII w. można znaleźć miejsca, gdzie funkcjonowały tylko imiona.
Nie podzielam poglądu Krzysztofa, że nazwiska występujące na Śląsku Opolskim (za profesorem Serafinem z IH WNS na UŚ, świadomie odrzucam XIX w. niemiecką nomenklaturę „Górny Śląsk”, jako ahistoryczną dla naszych rozważań), nie występują gdzie indziej.
Migracje ludności, którymi zajmuję się od wielu lat wskazują, że Śląsk był terenem, na który napływały fale ludności z różnych stron, zarówno Królestwa Polskiego, jak i Cesarstwa Habsburgów (głównie Królestwa Czech). Z nimi przychodziły obcy język i … nazwiska (np. Czech, Morawiec, Morawski, Krasek, Bromboszcz, ale i Polak, Polaczek, Mazur, itd). W wyniku wojen (przede wszystkim mam na myśli Wojny husyckie – XV w. i Wojnę Trzydziestoletnią z lat 1618-1648) oraz chorób wielokrotnie w swojej historii, Śląsk dosłownie w wielu miejscach pustoszał.
Nowy impuls do migracji ludności przyniosła kolejna zmiana przynależności politycznej po Wojnach o Śląsk (zagarnięcie Śląska przez Prusy faktycznie w 1742 roku – formalnie w 1763) i odkrycie złóż minerałów, a w konsekwencji kolonizacja fryderycjańska (ok.60 tys. osób niekoniecznie niemieckiego lub ewangelickiego pochodzenia, jak zakładano). Rozbiory i upadek Rzeczpospolitej Szlacheckiej oraz Napoleoniada, również przyczyniły się do nowych fal migracji.
W połowie XIX wieku oraz na początku XX wieku nastąpiły największe migracje ludności na Śląsku związane z rewolucją przemysłową i powstaniem okręgu przemysłowego na wschodnich rubieżach Śląska.
Osobiście, nie odrzucałbym z góry pracy Kazimierza Rymuta.
Przykładowo jego „Słownik nazwisk współcześnie w Polsce używanych. Dane według PESEL z końca 1990 r., Wydawnictwo PAN, Kraków, 1992-1994” jest przydatny.
Proponuję nasze rozważania oprzeć raczej na innych pozycjach, w tym przede wszystkim na spuściźnie naukowej Stanisława Rosponda
(Nazwiska Ślązaków, Instytut Śląski w Opolu, Zakład Narodowy im. Ossolińskich we Wrocławiu, Opole 1960; Słownik Etymologiczny nazw geograficznych Śląska, t. 1 – 6, 1970; Słownik nazwisk śląskich, Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Wrocław – Warszawa – Kraków 1967 – 1973) oraz
ważnej pozycji Alfreda Zaręby pt.: „Atlas językowy Śląska”, Śląski Instytut Naukowy, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, Warszawa – Kraków 1976.
Warto też sięgnąć do:
Grzybowski Stanisław, Nazwisko i jego stałość jako elementy identyfikacyjne osoby w dawnym prawie polskim, 1957 Onomastica III, z. 2.
Artur
Jedną tylko wypowiadam prośbę do ludu śląskiego, by pozostał wierny swym zasadom chrześcijańskim i swemu przywiązaniu do Polski.
Wojciech Korfanty