Panie Wojtku,
przyjmuje Pan błędne założenie, że Pana Wolffowie zawsze “pisali się” w ten sposób. Do końca XIX wieku to księża bądź urzędnicy zapisywali nazwiska, “zwykli” ludzie byli jeszcze często niepiśmienni. Było im w związku z tym obojętne, jak zapisywano ich nazwiska. Powiedziałbym wręcz – co skryba, to inny sposób zapisu. Wolff to błędnie zapisany wilk po niemiecku (powinno być Wolf). Powinien Pan szukać wszystkich Wolffów, Wolfów, a nawet Wilków – dla przykładu podam nazwisko Śledź z parafii Lubsza, które z czasem przeobrażono w Hering (co również znaczy śledź, ale po niemiecku).
pozdrawiam
Mirek