Rudolf Przybilla 1889-1950
Strona główna › Fora › Poszukiwania › Rudolf Przybilla 1889-1950
- This topic has 10 odpowiedzi, 5 głosów, and was last updated 3 years, 4 months temu by
Jendrysek.
-
AutorWpisy
-
3 sierpnia 2017 o 15:31 #14443
Gabriele Mühlenhoff
UżytkownikWitam,
moi znajomi z Belgi Maarten Otte i Jan de Mik z Holandi znalezli w Nantillois na polu walki I WS niesmiertelnik i zycza ja zwrocic rodzine albo potomkom wlasciciela. Chodzi o zolnierza Rudolfa Przybilla z Chorzowa. Dolanczam pismo AP Katowice, ktore tylko jego dokumenty urodzin in zgonu ma i dalsze informacje o tej marce.
Moze ktos pomorze w poszukiwaniu tej rodziny.
Pozdrawiam
Gabriele MühlenhoffAttachments:
You must be logged in to view attached files.4 sierpnia 2017 o 08:13 #14450Jan Lubos
UżytkownikPan Rudolf wg aktu zgonu w USC Chorzów zmarł jako kawaler, nie zostawiając potomków.
W związku z tym ja sugerowałbym przekazanie znaleziska do Muzeum Górnośląskiego (http://muzeum.bytom.pl/)
Gdyby Pani przyjaciele byli skłonni to zrobić, sugeruję zwrócić sie bezpośrednio do dyrektora muzeum Leszka Jodlińskiego, poinformowałem go o tym znalezisku 🙂pozdrawiam
jjl-
Ta odpowiedź została zmodyfikowana 3 years, 5 months temu przez
Jan Lubos.
4 sierpnia 2017 o 19:40 #14452Gabriele Mühlenhoff
UżytkownikWitam Pana Lubos,
moi przyjaciele od 2014 r. prowadzili wielkie wysilki zeby sie cos o Rudolfie P. dowiedziec. Napewno zaskocze ich wiadomosciami z USC Chorzow. Czy jest mozliwe otrzymac skan jego aktu zgonu? Koszty poniesiemy. Zaraz napisze do nich, co Pan sugeruje.
Bardzo dziekuje Panu za tak szybka pomoc i zycze milego weekendu.
Gabriele Mühlenhoff4 sierpnia 2017 o 20:53 #14453Jan Lubos
UżytkownikNie wiem, czy formalnie jest to możliwe 🙁 , nie znam odnośnych przepisów.
Ktoś w USC na moją prośbę i w oparciu o dane z AP sprawdził ten akt zgonu. Śmierć zgłosiła osoba o innym nazwisku, najwyraźniej nie spokrewniona. Pan Rudolf był stanu wolnego. Tylko tyle wiem.
Ach – ewentualnych potomków ewentualnego rodzeństwa trzeba by szukać w AP w Katowicach, jednak gdyby nawet tacy istnieli i dało się ich odszukać, p. Rudolf musiałby być dla nich osobą całkowicie obcą, stąd moja sugestia Muzeum Górnośląskiego, dla którego byłby to cenny eksponatSzybka odpowiedź wynika z wszechmocy facebook’a 😉
pozdrawiam
jjl5 sierpnia 2017 o 00:28 #14456Krzysztof Bulla
AdministratorGabriele Mühlenhoff: “Czy jest mozliwe otrzymac skan jego aktu zgonu?”
Postaram się przestawić jak sytuacja uzyskania aktu wygląda pod kątem prawnym.
Akt zgonu sporządzony w 1950 roku znajduje się jeszcze w okresie przechowywania go w Urzędzie Stanu Cywilnego. Wynosi on 80 lat od chwili zamknięcia księgi stanu cywilnego w której taki akt został sporządzony. Jest on objęty szczególną ochroną prawną i jest udostępniany jedynie ograniczonemu kręgowi osób. W tym przypadku 80 lat jeszcze nie minęło.
Zgodnie z art. 45 Pr.a.s.c. dostęp do tego aktu ma następujący krąg osób:
– osoba, której ten akt dotyczy, lub jej małżonkowi, wstępnemu, zstępnemu, rodzeństwu, przedstawicielowi ustawowemu, opiekunowi,
– osobie, która wykaże w tym interes prawny,
– sądowi,
– prokuratorowi,
– organizacjom społecznym, jeżeli jest to zgodne z ich celem statutowym i przemawia za tym interes społeczny, oraz organom administracji publicznej, jeżeli jest to konieczne do realizacji ich ustawowych zadań.Wynika z tego, że aby otrzymać jakiekolwiek dane z omawianego aktu konieczne jest złożenie wniosku i potwierdzenie zaistnienia jednej z powyżej przedstawionej przesłanek. Zakładając, że Pan Rudolf Przybilla nie miał żadnych dzieci to widzę w tym przypadku jedno wyjście. Otóż wniosek musiałaby złożyć organizacja społeczna, a taką jest Górnośląskie Towarzystwo Genealogiczne “Silius Radicum”, co więcej mieści się to w naszych celach statutowych, a dokładnie w punkcie 10 i 11 naszego statutu towarzystwa oraz przemawia za tym interes społeczny, czyli chęć odnalezienia rodziny w celu oddania cennej pamiątki rodzinnej, mającej przy okazji dużą wartość historyczną.
Jan Lubos: “Nie wiem, czy formalnie jest to możliwe ? , nie znam odnośnych przepisów.
Ktoś w USC na moją prośbę i w oparciu o dane z AP sprawdził ten akt zgonu. Śmierć zgłosiła osoba o innym nazwisku, najwyraźniej nie spokrewniona. Pan Rudolf był stanu wolnego. Tylko tyle wiem.
Ach – ewentualnych potomków ewentualnego rodzeństwa trzeba by szukać w AP w Katowicach, jednak gdyby nawet tacy istnieli i dało się ich odszukać, p. Rudolf musiałby być dla nich osobą całkowicie obcą, stąd moja sugestia Muzeum Górnośląskiego, dla którego byłby to cenny eksponatSzybka odpowiedź wynika z wszechmocy facebook’a ?”
Chciałbym się spytać na jakiej podstawie prawnej USC w Chorzowie udostępnił Panu informacje znajdujące się w akcie zgonu z 1950 roku, czyli przed upływem 80 letniego okresu przechowywania ? Zgodnie z ustawą Prawo o aktach stanu cywilnego z tego typu aktów dopuszczone jest jedynie wydawanie odpisów lub wykonywanie fotokopii aktu jedynie przez osobę uprawnioną do uzyskania odpisu. W ustawie nie ma nic na temat innych form udostępniania danych prawnie chronionych.
Widać, że praktyka panująca w USC w Chorzowie jest bardzo niepokojąca i zasługuje na bliższe przyjrzenie się. Jeżeli osoba trzecia bez podania celu w jakim poszukuje informacji o stanie cywilnym może uzyskać dostęp do takich informacji podczas zwykłej rozmowy. W ten sposób wystarczyłoby znać datę dowolnego zdarzenia i można by było wypytać urzędnika USC o wszystko co nas interesuje. Jeżeli pracownicy USC w Chorzowie udostępniają tego typu informacje poza drogą oficjalną tj. wniosek, to dopuszczają się złamania prawa.
5 sierpnia 2017 o 13:32 #14462Waldek Szuba
UżytkownikWitam
Krzyśku
Zanim wyślesz kontrole do USC, poczytaj trochę między innymi stronę GIODO.
Zamieszczam cytat odnośnie danych osobowych zamieszczony właśnie na stronie GIODO:
…”ustawa o ochronie danych osobowych ma zastosowanie tylko do przetwarzania danych osobowych osób żyjących, a odmowę udzielania informacji na temat osób zmarłych z powołaniem się na ustawę o ochronie danych osobowych należy uznać za nieuzasadnioną.”
A okres przechowywania i udzielenie informacji na temat osoby zmarłej to : Rzym i Krym.
Pozdrawiam
Waldek-
Ta odpowiedź została zmodyfikowana 3 years, 5 months temu przez
Waldek Szuba.
5 sierpnia 2017 o 16:09 #14465Jan Lubos
UżytkownikGabriele Mühlenhoff: „Czy jest mozliwe otrzymac skan jego aktu zgonu?”
Postaram się przestawić jak sytuacja uzyskania aktu wygląda pod kątem prawnym.
(…)
Serdecznie dzięki za wyczerpujące wyjaśnienie dotyczące prawnych możliwości.
Co do drugiej części wypowiedzi….
Uprzedzając ew. wyrok sądu po ew. doniesieniu, ew. śledztwie i ew. wniesieniu sprawy:
serdecznie przepraszam wszystkich poszkodowanych ujawnionymi przeze mnie wyżej danymi osobowymi, w szczególności Ciebie Krzysztofie 😉-
Ta odpowiedź została zmodyfikowana 3 years, 5 months temu przez
Jan Lubos.
16 sierpnia 2017 o 22:42 #14488Gabriele Mühlenhoff
UżytkownikWitam,
Panie Krzysiu, nie wyobrzalam sobie, ze taki maly kawalek blachy, moze takie wysokie fale spowodowac. Maarten Otte zalorzyl w polnocnej Francji prywatne muzeum I WS:
https://www.facebook.com/1418Nantillois/timeline?ref=page_internal
On i Jan de Mik zajmuja sie od dawna ze wzgledow humanitarnych lagodzeniem ran spowodowanych przez wojny. Razem z nimi szukalam potomkow zolnierzy ze Slaska, ktorych grobowiec znalezli we Francji:
https://onedrive.live.com/?authkey=%21AIXLkDAMa5RBZWk&id=CCBBEEE660B025A8%212629&cid=CCBBEEE660B025A8
Jestem wdzieczna, ze Pan Lubos poinformowal mnie malo drobiazgowo i formalistycznie o tym, ze Rudolf Przybilla nie mial potomkow. Jego akt smierci uzupelnilby tylko dokumentacje, bo niesmiertelnik znajduje sie w muzeum w Nantillois.
Pozdrawiam
Gabriele Mühlenhoff20 sierpnia 2017 o 11:46 #14514Jendrysek
UżytkownikGabriele Mühlenhoff
> On i Jan de Mik zajmuja sie od dawna ze wzgledow humanitarnych
> lagodzeniem ran spowodowanych przez wojny. Razem z nimi
> szukalam potomkow zolnierzy ze Slaska, ktorych grobowiec znalezli we Francji:– Jestem pod wrażeniem Pani aktywności na niwie penetracji spraw genealogicznych + wielkich kompetencji językowych i merytorycznych. (Nosi Pani b. ładne nazwisko MUEHELNHOFF (ten HOFF pierwotnie chyba pochodzi od: der HOF), jeżeli tak, to budzi u mnie sielskie skojarzenia, np. stary młyn (wodny/wiatrowy) na podwórku za chatą (jest takich starych malowideł całe multum)!
– Ślady moich śląskich przodków (również z ostatnich 2 W.Ś.)
mnie też dosyć silnie interesują.– Na koniec dwa małe pytanka:
1. Czy Panie ma jakieś korzenie na O/S ?
2. Gdzie znajdę dostępne w necie zdigitalizowane księgi metrykalne aus dem Dom der Gottes Mutter, roczniki ok. 1900-1910, – Deutsch Piekar?Za ewentualną pomoc z góry dziękuję.
mfg.
Jendrysek aus Tarnowitz …
21 sierpnia 2017 o 20:52 #14523Gabriele Mühlenhoff
UżytkownikWitam Pana Jendrysek,
nazwisko Mühlenhoff mam od meza, a jestem Slazaczka durch und durch urodzona jako Horzela w Bytomiu. Przodkowie pochodza z Chechla parafia Zyglin i Kopienic.
Deutsch Piekar to nie moj region badan, inni genealodzy na forum moga Panu w tym lepiej pomoc.
Pozdrawiam
G. Horzella-Mühlenhoff24 sierpnia 2017 o 16:46 #14552Jendrysek
UżytkownikG. Muehlenhoff:
> a jestem Slazaczka durch und durch urodzona jako Horzela w Bytomiu.
> Przodkowie pochodza z Chechla parafia Zyglin i Kopienic.Dobry dzień, Gabriele!
– Jo tyż jest durch und durch und mit Fleisch und Blut Ślązok, ale z Jendtryska.
Moje przodki pochodzą z terenu:
a) Lubsza
b) Jendryssek
c) Leśnica
d) Heuerswerde
e) oraz trochę z Zawiercie– Nazwisko Horzela znane mi jest z Żyglina (tak nazywa się mój kolega z pracy).
– Chechło = Chechlau mam po drodze nad tamtejszy Zalew, gdzie bywam latem prawie każdy łikend, a zimą ok. raz na miesiąc.
– Obecnie bliskie memu sercu są parafie: Jendrysek hl. Joseph, oraz Lasowice św. Katarzyna. Ta pierwsza została założona przez farorza ze Żyglina Karla Klose. Jego grób jest na friedhofie w Jendrysku.Pozdr.
-
Ta odpowiedź została zmodyfikowana 3 years, 5 months temu przez
-
AutorWpisy
- Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.