SKjola3anna

Odpowiedzi forum utworzone

Przeglądajasz 15 wpisów - od 1 do 15 (z 16)
  • Autor
    Wpisy
  • SKjola3anna
    Użytkownik

    było by cudnie
    email – sylwiawicher@op.pl

    SKjola3anna
    Użytkownik

    chyba niestety nie dołączę bo okazało się że są za duże, sorry

    SKjola3anna
    Użytkownik

    dodaję

    SKjola3anna
    Użytkownik

    pozdrawiam, chodzi o Karlubiec obecnie część Gogolina, ale w 1725 i aż do 1800 był na początku w metrykach pisany jako Kadłubietz, później utrwaliła się nazwa Karlubiec, choć czasami były to dwie nazwy pisane naprzemiennie.
    Metryki są z parafii Otmęt, więc nie chodzi tu o Kadłubiec z parafii Wysoka.
    Choć podział administracyjny był wtedy inny i teren należał do Strzelec Opolskich (Gross Strehlitz)
    Kartki z Katastru Karolińskiego dotyczą Karlubca.
    Sylwia

    w odpowiedzi na: Nazwiska mieszkańców Kóz którzy w 1770 przybyli do Hołdunowa #28502
    SKjola3anna
    Użytkownik

    Pozdrawiam, nie posiadam takiego spisu, ale w metrykach parafii ewangelickiej w Pszczynie (jest ten zbiór tu w metrykach) oprócz metryk znajduje się księga rodzin, jeżeli Pan szuka konkretnej rodziny to tam można znaleźć. Rodzin było około 70.
    Jedni z moich przodków w ten sposób właśnie wyemigrowali – Schoen, Mansel, Hoinkis, Zaenger, Stefke/Stefko
    Ci, którzy wyszli z Kóz założyli Hołdunów – czyli inaczej Anhalt to na część księcia, który ich przyjął. Niedawno była obchodzona rocznica tej emigracji.
    Sylwia Wicher

    w odpowiedzi na: Forum się sypie … #28156
    SKjola3anna
    Użytkownik

    Pozdrawiam, dodałam nowy wątek do nasze drzewa i po powtórnym wejściu na stronę znikło, jest to okropne. O co chodzi?

    w odpowiedzi na: Medrella #26258
    SKjola3anna
    Użytkownik

    długo nie pisałam, więc pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie, szukajcie i twórzcie drzewa i nie dajcie się koronie
    Hey:)) MonikaMendrela widziałam na MeHeritage że w swoim drzewie umieściłaś pradziadka mojego męża – Józef Mendrella ur. 1871, interesuje mnie jak jesteście spokrewnieni.
    Co do jego żony Marii znalazłam jej rodziców i dziadków, ona urodziła się w Załężu a jej mama pochodziła z Głubczyc. Skąd był jej ojciec nie ustaliłam, Po ślubie Maria mieszkała z Józefem w Katowicach, potem w Załężu następnie w Fossowskiem i od 1922 w Lublińcu, gdzie oboje zmarli.
    On był kolejarzem.
    Pozdrawiam, znowu mała cegiełka do drzewa, idzie to bardzo mozolnie, jak w jednym miejscu dochodzę do muru, próbuję z innej strony.
    Sylwia Wicher
    Powodzenia w poszukiwaniach!

    w odpowiedzi na: Indeksacja USC Katowice #26009
    SKjola3anna
    Użytkownik

    Dziękuję bardzo, wiadomości się przydadzą, bo nikt nie pamiętał że prababka miała ojca kowala.
    Pozdrawiam
    Sylwia Wicher
    P.S pradziadkowie zmarli w Lublińcu, a przedtem trochę się przemieszczali, pradziadek był kolejarzem.
    :))

    w odpowiedzi na: Indeksacja USC Katowice #25991
    SKjola3anna
    Użytkownik

    Pozdrawiam i wszystkiego dobrego w Nowym Roku 2021
    interesowała by mnie wiadomość dotycząca Józefa Mendrelli i Marii Thekli Gawlitzek ślubowali 7.02.1898 w Załężu, jest to co prawda w geneszukacz i jest tam odnośnik do skanu, ale skanu brak, pokazuje się błąd, nie ma tego w Szukajwarchiwach.pl

    Jestem zainteresowana bo to pradziadkowie mojego męża i poszukuję wszelkich informacji ich dotyczących i może w akcie ślubu jest coś więcej napisane.
    Dzięki
    Sylwia Wicher

    w odpowiedzi na: Medrella #20658
    SKjola3anna
    Użytkownik

    pozdrawiam, dzięki za wszelkie podpowiedzi.
    Tak Viktoria Koziołek byla przedtem mężatką, tam tej metryce ślubu jest napisane że jest wdową po Albercie Ballion (to słowo bezpośrednio przed jej imieniem – wdowa), przed imieniem pana młodego pisze że jest młodym kawalerem, nie ma wzmianki o wdowieństwie, ten sam wyraz występuje (pisany) przed innymi panami młodymi, bo jak ktoś był wdowcem to z reguły było to napisane przed imieniem.
    Co do Marianny Ptok to w tym akcie ślubu jest napisane że ma lat 22 i pochodzi z Chelmek – to chyba odpowiada Chełmkowi w Małopolsce, Chełm Śląski i Chełmek są to gminy sąsiadujące. (trafiłam obcą metrykę gdzie wyraźnie pisze że ktoś był z Chelmek w Krakowskim). Nie zwróciłam na to należytej uwagi, za mało się przyłożyłam.
    W Chełmie była co prawda rodzina Floriana Ptok (jego żona Marianna Śliwa), i jest pare mężatek z domu Ptok ale nie znalazłam Franciszka Ptok.
    No cóż tam zostaje tylko archiwum rzeczywiste, czyli trzeba odłożyć poszukiwanie.
    Generalnie jeśli idzie o Urbana Mendrellę to jest bardzo mało zapisów w dostępnym archiwum (on-line 1828-1874) ale biorąc pod uwagę, że zmarł w 1831r. nie dziwi mnie to.
    Jeśli Johann Mendrella miał w momencie swojego ślubu 37 lat to musiał urodzić się około 1806r. potwierdza to również akt jego zgonu 1869 i 63 lata. Jeśli było jakieś rodzeństwo to też na początku wieku XIX ich daty urodzeń.
    Czyli archiwum reczywiste.
    Jeśli miał siostry i wychodziły za mąż to mogły zostać wydane przed rokiem 1828 czyli brak ślubów. Bracia mogli brać żony z innych parafii więc też nie będzie ślubów.
    Czyli szukanie przede mną, dziękuję serdecznie za pomoc.
    Trzeba korzystać z tego siedzenia w domu – życzę pomyślnych łowów.
    Jak dojdę że tak to ten to prześlę tę gałąź rodziny. Jakoś do swojej rodziny mam więcej szczęścia. Rodzina męża same schody.
    Powodzenia i jeszcze raz dzięki
    SW
    aha… Maria Gawliczek/Gawlitzek przy ślubie miała napisane że urodzona w Załężu/Zalenzie

    w odpowiedzi na: Medrella #20653
    SKjola3anna
    Użytkownik

    dzięki serdeczne, coś pod moją wiadomością napisało, że plik jest błędny za duży.
    Co do moich prywatnych dokumentów to mam informację dotyczącą urodzenia się Józefa w roku 13 marca 1871 w Gr.Chełm i jest to pewna informacja.
    Dokumentu to potwierdzającego nie mam, informacja pochodzi od dzieci brata babki Adeli, dokument widziałam. Dane zostały spisane.
    Podczas poszukiwań dotarłam do skanów z Chełma Śląskiego i odnalazłam wpis dotyczący urodzenia Józefa i dane rodziców – wpis nr 56 w roku 1871. Następnie odnalazłam ślub jego rodziców – nr 3 w roku 1868.
    I tu być może masz rację, że to nie tej pary czyli Jacoba Mendrelli i Ewy Sporys, bo nie ma wyraźnego imienia ojca od Petera, jest jakiś skrót – który bardziej przypomina Jh czyli Johanna. Tak samo jak skrót imienia ojca Maryny Ptok, który może być od Franciszka.
    I być może faktycznie to jest ten Peter urodzony w 1844.
    Czyli zupełnie inna linia bo ten Jan/Johann przy ślubie – 1843/22 – ma napisane że był z ojca Urbana i z Vogtey Chelm.
    Dzięki serdeczne.
    Dziękuję również Panu, który przysłał tekst z metryk.
    Jeśli to wszystko czytacie to jesteście Wielcy.
    Pozdrawiam.
    SW

    w odpowiedzi na: Medrella #20642
    SKjola3anna
    Użytkownik

    Pozdrawiam, dzięki, chętnie skorzystam.
    Rodzina mojego męża – babcia Adela to Mendrellówna z domu,
    jej ojciec to Józef ur. 1871 a matka Maria Gawliczek/Gawlitzek,
    jego ojciec to Piotr ur. 1849 a matka to Maryna/Maria Ptok,
    jego ojciec to Jakub ur. ok. 1813 a matka to Ewa Sporys.
    I do tego miejsca jest jakby łatwo i prosto.
    Moje wątpliwości budzą rodzice Jakuba bo w Chełmie było dwóch Mateuszy potencjalnych ojców.
    Jeden to Mateusz ożeniony z Konstancją Gacek/Gatzek a drugi to Mateusz ożeniony z Kunegundą Andzlikiewicz.
    Co prawda w zapisie dotyczącym zgonu Mateusza od Konstancji wymieniono trzech synów wg starszeństwa: Johann, Lorenz i Jacob i jest miejsce zgonu Chelm a przy zgonie Mateusza od Kunegundy nie ma żadnych imion, jest co prawda jakiś zapisek – dla mnie to wygląda jak słowo „wdowa” – i miejsce zgonu to Gr. Chelm, ale żeby rozstrzygnąć, który jest właściwy musiałabym udać się do archiwum w Pszczynie, by sprawdzić – jeżeli jest – metrykę urodzenia Jakuba. Obecnie to nie osiągalne.
    Może w swoich poszukiwaniach zetknęłaś się z tymi małżeństwami, może będziesz mogła mi udzielić jakiś wyjaśnień.
    Bardzo dziękuję.
    Dołączyłam plik dot. Mateusza od Kunegundy
    Pozdrawiam
    Sylwia Wicher

    w odpowiedzi na: Medrella #20616
    SKjola3anna
    Użytkownik

    Tak chętnie skorzystam z punktu 2, na razie gromadzę metryki, muszę jakoś dojść z nimi do ładu. Muszę najpierw wyłowić z tego „stada” metryk te moje, ale tu właśnie by mi się przydały te zawody, jakoś inaczej muszę to rozgryźć. Najgorsze w tym jest to, że przy ślubach nie ma nazwisk matek i jak jest trzech Jacobów albo Mathiasów i każdy z nich ma syna Josepha to bez matek ciężko rozpoznać czy to ten właściwy, a jak jeszcze urodzili się w tym samym roku, eh… horrory… dzięki
    Jak mniej więcej wyłowię swoich to chętnie skorzystam z pomocy.
    Dzięki

    w odpowiedzi na: Medrella #20614
    SKjola3anna
    Użytkownik

    Dzięki, ćwiczę, ćwiczę – z nazwiskami, synami, córkami i mężami, i żonami – to charakterystyczne słowa – sobie radzę ale nie z zawodami, nie odczytuję ich. Tak samo jak chorób czy przyczyn zgonu.
    Pozdrowienia

    w odpowiedzi na: Rodzina Wicher – proszę o wsazkówkik co dalej #19446
    SKjola3anna
    Użytkownik

    pozdrawiam, po mężu jestem Wicher, jak na razie nie mam w całości dopracowanej tej części mojej rodziny (obecnie zajmuję się moją stroną), dotarłam jedynie do pradziadka ale oni „byli” z opolskiego – ślub był w Groszowicach.
    imiona moich Wichrów to: Kazimierz (Siegrfyd) ur. 1929 żona Cecylia z d.Salwik(g),
    Wilhelm Marian ur. 1900 żona Adelajda Marta z d.Mendrella,
    Roman ur. 1878 jego żona Maria z d.Kandziella (pisana też
    przez o, lub z jednym l)
    Johann – prapradziadek wymieniony przy ślubie syna a jego żona
    to Johanna z d.Sappok (być może też pisana przez jedno p).

    Co do odmian pisowni nazwiska to może być jako WICHERT.
    Jednakże moi to byli to kolejarze, więc się przemieszczali, obecnie Groszowice to część Opola i nie ma już takiego znaczenia jak pod koniec XIX wieku, ale wtedy to była duża stacja przeładunkowa, więc moje Wichry mogły ściągnąć tu z dowolnego miejsca.
    Bo kolejne miejsca to Katowice, Lubliniec – więc też z kolejarskiej historii miejsca gdzie intensywnie się rozwijały stacje kolejowe.
    Niestety nie byłam jeszcze osobiście w żadnym archiwum, więc nie wiem skąd ten Johann dotarł do Groszowic – szacuję jego datę urodzenia na ok. 1850.
    Aha – legenda rodzinna głosi, że jakiś Wicher był w Gwardii Cesarskiej ale szczegółów nie znam, wszystkie dokumenty w czasach powojennych uległy zniszczeniu – zdjęcia, sztambuchy itd.
    owocnych poszukiwań, być może gdzieś jesteśmy jakoś spokrewnieni
    S.W

Przeglądajasz 15 wpisów - od 1 do 15 (z 16)